Przejdź do głównej zawartości

Jak radzić sobie z dziecięcą złością?

Główna zasada odnosząca się do wszystkich emocji to ich akceptacja! Akceptacja przeżywanych trudności, związanych z tym uczuć ALE nie wszystkich zachowań. Musimy bowiem dbać o swoje, dziecka i innych bezpieczeństwo.

więcej o akceptowaniu emocji dzieci w osobnym wpisie

Jak ”powstaje” emocja?







Na co mamy wpływ?

To co widzimy (zachowanie) 
Dziecko zaczyna krzyczeć, biegać, mówić, że nienawidzi tego miejsca, rzucać rzeczami

To co dziecko próbuje nieświadomie przekazać (interpretacja)
„Pomóż mi, nie radzę sobie z tą sytuacją, z emocjami. To jest dla mnie za trudne. Nie umiem sobie sam poradzić z tym, co teraz czuję”

Na co nie mamy wpływu, ale jest ważne

Sytuacja

Zawsze próbujmy dowiedzieć co się stało, czy ktoś jeszcze brał udział w sytuacji lub może nam opowiedzieć o tym co się wydarzyło. Pamiętajmy, że ważna jest perspektywa, to co dla nas jest błahe dla dziecka może wydawać się końcem świata

Reakcje ciała
Obserwujmy pierwsze oznaki i już wtedy reagujmy, dostrzegajmy je i informujmy o nich dzieci, pomagajmy na wpływanie na niektóre z nich


  • Małe dziecko, które się złości i nie wie co z tą złością zrobić może próbować ją powstrzymać – stłumić lub zignorować.
  • Wówczas może powrócić ze zdwojoną siłą i wtedy będzie jeszcze trudniej.
  • Złość pochłania dziecko, a rodzic obserwuje i odczuwa skutki tego poprzez zachowania demonstrowane przez dziecko – co dziecko mówi, robi…
złość można porównać do balonika; zabawy relaksaycjno- rcuhowe


A teraz co konkretnie powinniśmy zrobić:

1. CEL: SAMOOREGULACJA

1.Zauważyć trudność dziecka- nawiązać z nim kontakt, zastanowić się dlaczego dana emocja się pojawiła, co dziecku potrzeba/próbuje przekazać

TAK: powiedzieć, że w każdej chwili się pomoże, że widzimy iż coś je męczy, spokojnie wysłuchać, poczekać na odpowiedni moment, zrozumieć, odzwierciedlić, AKCEPTACJA

NIE: duża ilość pytań, nacisk, pośpiech, ocenianie, ignorowanie, bagatelizowanie, krytyka, BRAK WSPARCIA

Obserwujemy, jeśli dziecko chce rozmawiać wysłuchujemy
Akceptujemy emocje wszystkie bez wyjątku!
Nazwijmy to co widzimy
Nazwijmy te emocje
Dajmy czas dziecku na uspokojenie się (sobie również) na to, żeby samo się do nas zwróciło o pomoc
Jednak to MY bądźmy tymi, którzy zaczną relacje, rozmowę!!!

NIE: jak będzie chciał/a gdyby chciał/a to by powiedział/a


2. Psychowzroczność- nauczyć dziecko myśleć o tym jak czuje się druga osoba, jak mogła to odebrać, branie odpowiedzialności za własne działania. Stawiamy granice zachowaniom, reakcją nieakceptowanym.

3.Wspólne szukanie rozwiązań- co można zrobić inaczej, jak naprawić daną sytuację, czego unikać
Najpierw dziecko samodzielnie, potem wspólnie z nim naprowadzać go, podawać własne przykłady, wybrać te najbardziej prawdopodobne i nam pasujące

4. Gdy emocje już opadną (nigdy nie rozmawiamy o nich gdy my lub dzieci jesteśmy w silnych emocjach)

np. 
0. wygląda na to, że coś Cię zezłościło
   chcę ci pomóc, pamiętaj zawsze możesz ze mną porozmawiać

Po dłuższej chwili, gdy dziecko ochłonęło:
Widziałam, że zezłościłaś się i trzasnęłaś drzwiami. Rozumiem, że musiało się wydarzyć/ było to coś nieprzyjemnego.
Nie zgadzam się na trzaskanie drzwiami. 
Gdy czujesz silną złość możesz  mi opowiedzieć co się stało lub swoją złość narysować, możesz też posłuchać relaksującej muzyki lub potupać nogami.

Jeśli nie jesteśmy w danym momencie w stanie zareagować spokojnie to:
„Kochanie teraz jestem zła! Widzę, że to co przeżywasz jest dla ciebie trudne. Teraz potrzebuję chwili dla siebie. Jak tylko się uspokoję wrócę do Ciebie i porozmawiamy o tym, co ty teraz przeżywasz”.

Pamiętajmy o tym, aby nie obwiniać dziecka, raczej powiedzieć, że jest nam przykro gdy widzimy jak jedno dziecko bije drugie itp. ZACHOWAJMY SPOKÓJ!


cel: obserwowanie swojego ciała: 
Bardzo ważne jest nauczyć dziecko obserwować to co się z nim dzieje gdy przeżywa daną emocje
}np. zaciśnięte pięści, przyśpieszony oddech, uczucie gorąca

ZŁOŚĆ

KONFLIKTY MIĘDZY DZIEĆMI JAK INTERWENIOWAĆ:

Warto, jeśli konflikt dotyczy dwójki dzieci, najpierw zasygnalizować, że widzimy zachowanie, które nam się nie podoba i pytamy:

Czy to co robicie jest jeszcze zabawą czy krzywdą?
Jaki jest cel tego co robicie?

Nie stajemy jednak po żadnej ze stron! Pytamy jednak:

Potraficie sami znaleźć rozwiązanie tego konfliktu czy mam w tym pomóc? Którą jego część możecie sami między sobą wytłumaczyć?

Jeśli dzieci proszą o pomoc (a na początku tak będzie bo nie mają jeszcze wypracowanych metod rozwiązywania konfliktów) DAJEMY OGRANICZONY WYBÓR

JEŚLI ISTNIEJE NIEBEZPIECZEŃSTWO FIZYCZNE, REAGUJEMY OD RAZU:
Rozdzielamy dzieci, informujemy, że musimy je teraz przytrzymać,

WAŻNE!
Trzymamy dziecko pewnie, ale nie ma to być nieprzyjemny czy pełny np. złości uścisk. Nie mówimy do niego wtedy nic, nie nawiązujemy kontaktu wzrokowego. Jeśli trwa to dłużej możemy przypomnieć, że czekamy aż się uspokoi.

Na koniec podsumowujmy to co się wydarzyło (gdy już emocje nasze i dziecka opadną!) Mówimy o tym co zobaczyliśmy, jak się czuliśmy, co mogło to spowodować, jak na przyszłość poradzić sobie ze złością, jaki ma pomysł na to, aby teraz naprawić szkodę np. jeśli coś zniszczyło lub złagodzić konflikt jeśli zrobiło komuś krzywdę/ przykrość

Podpowiadamy sposoby, nigdy nie zmuszamy do przepraszania, dajemy wybór w postaci, jeśli czujesz się gotowy można kogoś przeprosić, co jeszcze/innego możesz zrobić dla tej osoby (pomóc jej w czymś, powiedzieć/zrobić dla niej coś miłego itp.)

JEŚLI ZACHOWANIA SĄ BARDZO NASILONE, NIEBEZPIECZNE, POWTARZAJĄCE SIĘ
Tego typu metody powinno się stosować w sytuacjach naprawdę zagrażających bezpieczeństwu innych i samego dziecka. Trzeba również mieć w pełni przekonanie do podejmowanych działań, gdyż wymagają, aby reagować ZAWSZE  TAK SAMO.
Można wówczas zastosować time- out wcześniej (nie gdy zachowanie już występuje) jednak uprzedzamy, tłumaczymy dziecku, że od teraz będziemy stosować tą metodę, dlaczego i na czym ona polega:
*Oznacza odesłanie, stosuje się najczęściej gdy chcemy przerwać zachowanie, główne zasady:
*krótkie poinformowanie o tym, że ma udać się na time-out (nie dyskutować)
*dziecko jest przez ten czas samo w pokoju
*miejsce musi być jak najbardziej neutralne/ nudne, nie pokój dziecka, nie obrotowe krzesełko itp.
*na koniec rozmowa z dzieckiem zapytanie czy wie dlaczego poniosło konsekwencje jeśli nie wytłumaczenie mu
*konsekwentne stosowanie metody nie straszenie nią
*krótki czas = tyle minut ile ma dziecko

PRZECHODZIMY PRZEZ WSZYSTKIE ETAPY, ZAWSZE W TEN SAM SPOSÓB REAGUJEMY:

1. Informujemy dziecko, że jeśli nie przerwie niepożądanego zachowania zostanie odesłane w nudne miejsce

2. Jeśli 1 ostrzeżenie nie skutkuje dziecko jest wysyłane w nudne miejsce, na tyle minut ile ma lat (przerywamy odmierzanie czasu gdy odchodzi z wyznaczonego miejsca, do skutku sadzamy je z powrotem)
miejsce musi być bezpieczne, najlepiej bez żadnych ciekawych przedmiotów dookoła

3. Po upływie ustalonego czasu omówienie z dzieckiem sytuacji (samo odesłanie nie spowoduje zmiany, nie skłoni dziecka do refleksji)

Jeśli dziecko jest w silnych emocjach A musimy zareagować bo np. może zrobić sobie krzywdę

Reagujemy tak jak przy okazji konfliktu z rodzeństwem, gdy musimy od razu interweniować:
uprzedzamy je: muszę cię teraz przytrzymać, żebyś nie zrobił sobie krzywdy.
Trzymamy dziecko pewnie, ale nie ma to być nieprzyjemny czy pełny np. złości uścisk. Nie mówimy do niego wtedy nic, nie nawiązujemy kontaktu wzrokowego. Jeśli trwa to dłużej możemy przypomnieć, że czekamy aż się uspokoi.

Gdy już emocje opadną czekamy chwilę i pytamy czy jest gotowe z nami o tym porozmawiać, podsumowujemy co się stało, jak my się czuliśmy. Pytamy czy dziecko widzi rozwiązanie tej sytuacji. Dajemy ograniczony wybór, jeśli na początku nie ma pomysłów. Rozmawiamy również o metodach radzenia sobie w przyszłości z silnymi emocjami np.:
-powiedzieć komuś co nas denerwuje
- zrobić wściekły rysunek
- jeśli to możliwe wybiegać, „wyskakać” złość
- pójść do strefy relaksu (można stworzyć ją w domu, położyć tam poduszkę, coś do relaksu ale również przedmioty zmniejszające napięcie np. gniotki, gazety/ papier do rwania lub ściskania, mate do tupania itp.)
-policzyć do 10 lub pomyśleć o czymś miłym
-przede wszystkim odejść od miejsca/sytuacji/ osoba która powoduje złość

Można stworzyć koło wyboru inspirowane Pozytywną Dyscypliną (jego przykład we wpisie Moja złość)

Polecana literatura:
Sposób na trudne dziecko” A. Pisula, A. Kołakowski
„Jak mówić żeby maluchy nas słuchały” J.Faber, J.King

Komentarze