Przejdź do głównej zawartości

Adaptacja- witaj przedszkole! :)

Dziecko, Dziewczyna, Buty Krawat, Sznurowadła, Ręce

 

Pierwszy dzień w przedszkolu to przeżycie, duża zmiana w życiu nie tylko dziecka, ale również ich bliskich. Dlatego jeśli to możliwe ważne jest, aby w tym czasie nie było innych ważnych, nowych sytuacji w życiu rodziny. Oczywiście nie na wszystko mamy wpływ, ale im mniej dodatkowych stresorów tym lepiej. Pamiętać bowiem trzeba, że dzieci wyczuwają nasze napięcie i tym samym mogą zareagować na sytuacje nawet neutralną intensywniej własnie z powodu wyczuwanego u rodzica lęku czy niepewności.


Dobrze jest jeśli adaptacja do przedszkola może przebiegać stopniowo i powoli, według potrzeb i tempa dziecka. Przyśpieszanie czegokolwiek na dobrą sprawę cofa cały proces niżeli go usprawnia. I właśnie słowo proces jest tutaj kluczowe. Adaptacja jest właśnie procesem, oznacza to, że będzie pełna zmian i trwać będzie przez określony czas. Jaki? To sprawa indywidualna. Zależy to zarówno od temperamentu, wcześniejszych doświadczeń dziecka związanych z rozstaniem, żłobkiem jeśli do niego chodziło, a nawet jego aktualnego stanu emocjonalnego czy zdrowotnego. Najważniejsze to niczego nie przyśpieszać, ułatwiać, próbować nowych rzeczy jeśli pewne działania nie przynoszą efektów, ale na pewno nie narzucać na siebie presji, że inni już nie płaczą i nie tęsknią, więc ty też możesz!

Jeśli to możliwe dobrze jest, aby adaptacja przebiegała stopniowo = aby dziecko zostawało na początku krócej w przedszkolu np. do obiadu, było odbierane przed leżakowaniem, które jest bardzo intymną chwilą (przebieranie/ zasypianie i budzenie w obcym miejscu i wśród obcych osób)


To normalne, że zarówno dzieci jak i ich opiekunowie czują strach i niepewność. Im więcej wiemy, im więcej czasu poświęcimy na poznanie nowego środowiska dziecka tym łatwiej będzie nam przejść przez okres adaptacji. Pośpiech jest najgorszym doradcom, już nerwowe przygotowania do wyjścia do przedszkola mogą spowodować, że dziecko skojarzy je negatywnie z przedszkolem i tym samym zniechęci.


Powoli, małymi kroczkami, we własnym tempie w pełnym zrozumieniu dla siebie i dziecka. 


Co robić?

- mieć dużo czasu i zrozumienia dla dzieci

przez pierwsze tygodnie dobrze jest zadbać o spokojny czas, dostępność, ważnych dla dzieci osób, poświęcić im maksimum uwagi, umacniać w przekonaniu, że są dla nas bardzo ważne

również na początku ważne jest, aby odbierając dziecko skupić się w 100% na nim przytulić mocno, porozmawiać z nim itp. pytania o to czy zjadło obiad itp, do Pani może poczekać

- wspierać w przeżywanych emocjach- wszystkich! 

jeśli dziecko mówi, że się boi, nie podoba mu się bądźmy szczerze zainteresowani tym co mówi, możemy nawet powtórzyć lub powiedzieć co widzimy: widzę, że to dla ciebie trudne, że bardzo cię to smuci, rozumiem, że to może być ....

do tego pytanie czego potrzebuje, czy np. przytulenie pomoże

dla dziecka najważniejsze jest poczuć się zrozumianym, że ktoś zaakceptował jego emocje

pamiętajmy, że dziecko z bezpiecznego, przewidywalnego środowiska, gdzie najważniejsze osoby dorosłe są blisko i tylko dla niego przechodzi do miejsca z zupełnie obcymi osobami i nowym otoczeniem, zasadami

na początku może być mu trudno realizować zadania, może być wręcz sparaliżowane, nie chcieć słuchać kogoś kogo widzi pierwszy raz w życiu

- przygotować na rozstanie, pobyt w przedszkolu, zadbać o bezpieczeństwo i przewidywalność

mówienie o przedszkolu, pokazywanie miejsca, w którym się znajduje, mówienie o Pani, która będzie pracować na grupie, optymistyczne nastawianie do tego miejsca ALE nie idealizowanie go lub naciąganie prawdy, jeśli czegoś nie wiemy lepiej dopytać w przedszkolu i powiedzieć dziecku, że zapytamy razem Panią X niż powiedzenie czegoś co okaże się nieprawdą

dobrze jest jeśli odprowadzać dziecko będzie osoba, z którą rozstanie przebiega łatwiej, to rodzice są ekspertami od swoich dzieci i dobrze wiedzą lub mogą zaobserwować kto będzie do tego zadania najlepszy

oczywiście z czasem ta osoba może się zmieniać, warto mówić dziecko o tym, kto i kiedy (nie godzina a aktywność- np. po obiedzie, co oznacza dla dziecka, że jak skończy jeść rodzic już będzie) je odbierze

jeśli trudność sprawia rozstanie z konkretnym rodzicem, ogólnie, nie tylko w przedszkolu ale również w codziennych sytuacjach warto, aby "przećwiczyć rozstania" ale również pokazać dziecku, że nie tylko mama lub tata = bezpieczeństwo

dobrze jest, aby ta "najbezpieczniejsza" osoba była obecna podczas czasu, który dziecko spędza z inną bliską osobą, np. gdy bawi się z kimś była przy tym, ale mniej aktywnie uczestniczyła i systematycznie się wycofywała, później już dana osoba może z dzieckiem zupełnie sama robić coś np. dla najbardziej bezpiecznego opiekuna bez jego obecności

- zadbać o dobry humor i zabawę w drodze do przedszkola

niech będzie ona pełna energii, śpiewania piosenek, podskoków wygłupów, to również dobra okazja, aby zaciekawić przyrodą, otaczającym światem 

- zastosować zabawy, w których rodzic jest dzieckiem mającym trudności z rozstaniem lub wręcz przeciwnie a dziecko jest jego opiekunem/ nauczycielem, wykorzystywanie bajek 

"Pora do przedszkola” Anna Sójka, 

„Witajcie w przedszkolu” Jutta Garbert i Ingrid Kellner, 

„Poradnik przedszkolaka. Mój pierwszy dzień w przedszkolu”  Magdalena Chrzanowsa

 „Zuzia idzie do przedszkola” Eva Wenzel-Burger. 

- pamiętajmy o rozwojowych zmianach, konfliktach, lękach (więcej o tym TUTAJ)

wiek około trzech lat to okres, w którym dziecko z jednej strony chce być jak najbardziej samodzielne, ale również jest to czas lęku separacyjnego, pewne umiejętności mogą ulec regresowi, i jest to zupełnie rozwojowe :)

- ułatwmy rozstanie np. poprzez rytuał rozstania, dostosowany czasowo do dziecka, każde potrzebuje czegoś innego, jeśli jednak został ustalony nie przedłużajmy go, niech będzie jak najbardziej powtarzalny

niektórym dzieciom pomaga to, że dostaną "przypominajke" coś od rodziców np. apaszkę mamy a nawet kamyczek, który włożą do kieszonki i będzie im przypominać o rodzicach

- szukać razem z nauczycielami, specjalistami rozwiązań

przedłużające się trudności, niepokojące sygnały mówmy o nich, rozmawiajmy, porównujmy obserwacje, szukajmy i próbujmy różnych sposobów, bo często dopóki czegoś nie wypróbujemy nie wiemy czy będzie odpowiednie dla naszego dziecka


Czego unikać

nacisków 

w tym pytań o przedszkole, głównie te naprowadzające i nacechowane emocjami np. strachem np. i jak nie bałeś się? co robiłeś, podobało ci się, czy było jednak nudno? itd.

jeśli dziecko będzie chciało albo po jednym pytaniu opowie rodzicom dzień spędzony w przedszkolu wspaniale, jeśli nie dajmy mu czas

również związanych z pojawieniem się jakiegoś zachowania lub braku umiejętności, porównywania

"inni już potrafią" "przecież to nic takiego" "jesteś już duży"

- nie obarczajmy naszymi emocjami,

 jeśli dziecko mówi, że tęskni, i my również powiemy, że tęsknimy i najbardziej chcielibyśmy zostać z nimi możemy spotengować dzieci poczucie obowiązku za to, żeby rodzice dobrze się poczuli (jeśli i ja i rodzice tęsknią i woleliby zostać w domu to znaczy, że mam racje to miejsce nie jest za fajne i najlepiej zróbmy wszystko, aby zostać w domu- oczywiście jest to dużo mniej świadome, niż przytoczona tutaj myśl :))

- nie obiecujmy jeśli wiemy, że nie możemy czegoś spełnić, uprzedzajmy jeśli coś ma się zmienić

- jeśli możemy nie zostawiajmy przez pierwsze tygodnie dziecka na zbyt długo w przedszkolu, lepszy jest niedosyt niż prze stymulowanie


Pamiętajmy!

Środowisko domowe i przedszkole różni się między sobą, dziecku, tak jak i dorosłym, którzy adaptują się do nowej sytuacji np. pracy potrzebny jest czas na poznanie nowych zasad, osób itp. 

Dziecko może przejawiać zachowania inne w domu i inne w przedszkolu, czuje się bezpieczniej przy rodzicach i to przy nich może ujawniać więcej emocji, również tych negatywnych ważne jest budowanie pomostu między rodzicami A nauczycielami

Przez dużą, nową ilość bodźców dziecko może szybciej się męczyć, odreagowywać poprzez bardziej intensywne reakcje/ "niewłaściwe" lub regresowe zachowania, czy poszukiwać dostępnych strategii radzenie sobie z nowymi stresorami, ale i emocjami, które wcześniej nie występowały lub występowały gdy dziecko było mniejsze to zupełnie normalne, często wsparcie i danie mu czasu w zupełności wystarczą jeśli coś jednak nas niepokoi i w naszym odczuciu trwa już zbyt długo warto skonsultować się z nauczycielem i specjalistą

Ważne jest wspierać dziecko w przeżywanych emocjach, nazywać je i uczyć jak sobie z nimi radzić, odnosić do własnych doświadczeń

KAŻDE DZIECKO JEST WYJĄTKOWE, INNE I POTRZEBUJE WŁASNEGO TEMPA, CZASU ORAZ WSPARCIA DOROSŁYCH W PRAWIDŁOWYM ROZWOJU

Rodzice są ekspertami od swojego dziecka a nauczyciel od swojej grupy, dzieci ogólnie, ich rozwoju, zachowań w sytuacji przedszkolnej itp. Współpraca i wzajemne zrozumienie pomogą jak najlepiej wspierać dzieci dzieci w rozwoju, ułatwiać im nie tylko pokonywanie trudności, ale również rozwijanie swoich talentów i możliwości :)

Ważne jest nastawienie to co i jak mówimy, jeśli przedstawimy przedszkole jako przyjazne miejsce, ale również uprzedzimy o tym z czym się wiąże- np. dzieci zostają tam same, bez rodziców i do tego sami pozbędziemy się obaw i nie przekażemy ich nawet niewerbalnie dzieciom to dużo łatwiej będzie im zaakceptować a nawet z niecierpliwością czekać na kolejny dzień :)

NIE BÓJMY SIĘ PYTAĆ I ROZMAWIAĆ

mówmy o wszystkich naszych obawach, dopytujmy, obserwujmy, przekazujmy informacje, które dla obu stron mogą okazać się ważne (zdrowie, zmiany, sytuacja rodzinna, trudności i zainteresowania dziecka itp.)


Pomocne strony internetowe

rodzinanawarsztat.pl/

/bycblizej.pl/

agnieszkastein.pl


Komentarze