Fakturowe zwierzaki:
Moja największa duma, którą różnie wykorzystuje to dopasowywanie faktur do zwierząt, można wykorzystać do"zgadywanek" z zamkniętymi oczami, ale tak naprawdę tu dotyk jest tylko miłym dodatkiem.
Trudno bowiem odróżnić sierść geparda od tygrysa, bo są tak samo aksamitnie miłe w dotyku. Za to pozostałe, jak skóra węża, wieloryba, złotej rybki, a nawet konia jest jak najbardziej do uchwycenia.
Pomysł na odróżnianie faktur wziął się z dość drogiej gry z podobnymi skórkami, postanowiłam jednak stworzyć własną wersję tego cuda, tu tylko część stworzonych prze zemnie faktur.
Moja największa duma, którą różnie wykorzystuje to dopasowywanie faktur do zwierząt, można wykorzystać do"zgadywanek" z zamkniętymi oczami, ale tak naprawdę tu dotyk jest tylko miłym dodatkiem.
Trudno bowiem odróżnić sierść geparda od tygrysa, bo są tak samo aksamitnie miłe w dotyku. Za to pozostałe, jak skóra węża, wieloryba, złotej rybki, a nawet konia jest jak najbardziej do uchwycenia.
Pomysł na odróżnianie faktur wziął się z dość drogiej gry z podobnymi skórkami, postanowiłam jednak stworzyć własną wersję tego cuda, tu tylko część stworzonych prze zemnie faktur.
Skąd wziąć faktury?
Do stworzenia sierści konika wykorzystałam stary pasek o szorstko- miękkiej fakturze
Sierść krówki, tygrysa, geparda, czy zebry to gotowe materiały/ arkusze dekoracyjne (do kupienia w sklepach papierniczych)
Piórka np. papugi to natomiast gotowe piórka (do kupienia w sklepach papierniczych)
Skóra wieloryba to fragment butelki po wodzie mineralnej
Rybka i jej łuski to np. złote cekiny
Ośmiornica i jej wypustki na mackach to kawałek butelki po oranżadzie z wypukłymi kółeczkami
Skóra węża to również gotowe arkusze dekoracyjne, ale można poszukać w starych niepotrzebnych materiałach ubrań itp.
Komentarze
Prześlij komentarz